Na razie było spoko, z tego co zdarzyłem zauważyć wróciło parę osobników z starej sfory i zaakceptowali mnie jako nowego głównego samca Alfy.
Całkiem miłe rozwiązanie, dołączył też nowy wilk więc nie było znowu tak źle jakbym mógł przypuszczać. Westchnąłem gdzie ten Heike?
Mruknąłem pod nosem po czym ruszyłem na łąkę gdzie Glimmer i Elektrika bawił się, czasami nie rozumiałem samic, poczułem jak Elektrika się o mnie ociera.
-Nic z tego-prychnąłem, szukałem samicy, ale wiedziałem dobrze że Star Shine interesuje się nią a Glimmer ma partnera,a jest nim Matt, z tego co tez zauważyłem i poczułem była w ciąży... więc za chwilę będzie nas jeszcze więcej. To dobrze, im więcej wilków w sforze tym większa szansa na przetrwanie i dostosowanie się do warunków, a także większa szansa na skuteczność polowań a co za tym idzie będziemy mieli co do pyska włożyć.
Mruknąłem przeciągając się i układając na niedużej skale, mogłem stąd nasłuchiwać i wszystko było ok, póki nie zauważyłem Elven.. Była piękną samicą, tak.. ona najbardziej mi się podobała, ale była chyba zajęta. Widziałem jak uśmiecha się do Missoniego, tego dziwaka, ale nie mogłem nalegać, był świetnym strategiem i cieszyłem się że jest u mnie w sforze.
Szukałem samicy, tak samicy, za niedługo będzie ruia więc co.. chciałem to i owo sobie porobić a z tymi samicami tu.... czekałem aż przyjdzie jakaś nowa samica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz