wtorek, 22 stycznia 2013

Od Emily



Nie wiem czy nauka Elektriki da rezultaty ale wierzę w to że mi się uda.Muszę spróbować!Gdy wrócił Hares Elektrika była podniecona jak dziecko.Nie dziwię się jej.Hares ma coś w sobie..Nie interesuje się nim ale Heike.Spojrzałam ukradkiem w jego w jego stronę o on tym czasem spojrzał w moją.Patrzyliśmy sobie w oczy i żadno z nas nie chciało się odwrócić.Uśmiechnęłam się ale nie tak jak pokazywała Elektrika.To był mój naturalny uśmiech pełen tajemnic i obietnic.Heike starał się zgłębić to co jest w tych oczach.Spostrzegłam że z trudem przełyka ślinę..Wstaje!Proszę podejdź do mnie.Błagałam w myślach gdy nagle ktoś stanął za mną.Odwróciłam się speszona.
-Co ty mu się tak przyglądasz?Masz na niego chęć?
Zapytał arogancko samiec
-A co cię to obchodzi?Nie wściubiaj nos tam gdzie nie trzeba.
Warknęłam na niego odsuwając się trochę.
-Jesteś pewna siebie.A na dodatek bardzo ładna.Nie masz szans u Heike.Może...
-Słuchaj Sekato.Czego ty właściwie chcesz?Nie jestem tobą zainteresowana.
Przerwałam mu bezczelnie poirytowana jego zachowaniem.
-Zmienisz zdanie.Może teraz nie jesteś ale później gdy Heike da ci kosza zapamiętaj że spróbuje.
-Ależ ty arogancki.Idź do diabła!
Samiec wycofał się z prychnięciem.Odwróciłam się i ze smutkiem stwierdziłam że Heike sobie poszedł.Chciałam iść go poszukać ale zamiast tego skierowałam się do jaskini.Przy wejściu zatrzymała mnie Larissa.
-Wszystko dobrze Emily?
Zapytała samica liżąc mnie po uchu.Przytuliłam się do niej smutna.
-Jakoś...Wszystkie starania poszły na marne.
-Widziałam co się stało.Idiota z tego Sekato ale nie przejmuj się.Heike na pewno zrozumiał twoje spojrzenie.To dobrze że byłaś naturalna i nie próbowałaś go zwodzić.Dałaś mu znać że się nim interesujesz.Teraz wykonaj kolejny krok.
-Co masz na myśli?
Zapytałam ciekawie znów uśmiechnięta
-Uperfumuj się najładniejszym zapachem,uczesz jeszcze piękniej niż teraz i idź do niego.
Poleciła samica patrząc mi w oczy.
-Myślisz że mnie przyjmie?
-Jeśli ma jaja i choć odrobinę rozumu w głowie to powinien dać ci szanse.Jednak nie rób nic więcej.Jeśli się w nim zakochasz a on złamie ci serce to ten ból będziesz czuła zawsze.
Odparła ostrzegawczo Larissa
-Jeśli mnie odrzuci i da mi to wyraźnie do zrozumienia nie będę go namawiać.
-Dobry pomysł.To idź się przygotować.
-Dzięki Larissa.
Powiedziałam znów się do niej tuląc
-Proszę bardzo.To do zobaczenia.
Wskoczyłam do swojej jaskini na chwilę.Wzięłam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy po czym wybiegłam się wykąpać.Na miejscu wskoczyłam do wody nie zwracając uwagi na zaciekawiony wzrok Axela.Gdy wyschłam poszłam na łąkę i wytarzałam się w najcudowniejszym kwiatach.Kilka minut później siedziałam już w swojej jaskini z Elektriką.Wilczyca postanowiła sama mnie uczesać myśląc pewnie że ktoś inny zrobi to źle.W wkrótce byłam już gotowa.
-Wyglądasz pięknie Emily!Tylko nie rób tak bo wszystko zepsujesz.O teraz lepiej.To powodzenia.Ja zmykam do Haresa.
Powiedziała wilczyca wychodząc z jaskini.
-Ok dzięki Elektriko.
-Nie ma za co.Pamiętaj jednak jak masz się poruszać.
Wilczyca wyszła zostawiając mnie nieco niepewną a zarazem nieco podnieconą.Wyszłam z jaskini i skierowałam się w stronę łąki.Na mój widok wszyscy spoglądali na mnie ciekawi.Sekato oniemiał co nie uszło uwadze Saturna.Zawarczał na niego po czym dał mi znać że wie dla kogo się przyszykowałam.Spojrzałam na Larisse ale ona była tak samo jak ja zdziwiona.Pozostała Elektrika.Dlaczego wszystko wygadała alfie?A może sam się domyślił?Przestałam się zastanawiać i obejrzałam wszystkich.Heike nie było wśród innych.Nieco smutna ruszyłam do lasu.Przechadzałam się po nim rozmyślając o tym wszystkim.Postanowiłam że tak łatwo nie odpuszczę.Zamyślona szłam przez las.Nie zauważyłam idącego za zakrętu wilka.Wpadliśmy na siebie przez przypadek.
-Wybacz nie zauważyłam cię.
Bąknęłam patrząc na samca.
-Emily...
Oniemiałam na widok Heike.On chyba też się nie spodziewał mnie tu zobaczyć.Zatkało gdy gdy przez odruch poruszyłam włosami wytwarzając cudowny zapach.
-Heike..Ja..

C.D.N(Hejke dokończ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz