poniedziałek, 21 stycznia 2013

Od Elektriki-On jest mój....

Nawet nie myślałam że może być tak dobrze, Hares wiedział jak zadowolić wilczycę. Właśnie miałam poranna toaletę, pluskałam sie w rzece, ale wciąż czułam na sobie zęby trzymające mnie za szyję i uczucie że kopulowałam, i to nie raz.
Tak.. Hares był idealny. Uśmiechnęłam się pod nosem wychodząc z wody i otrzepując się po czym usłyszałam warczenie strażników. Jakaś akcja się szykowała.
Pobiegłam zza całą banda, na której czele biegł Saturn, gdy dostrzegłam Haresa z jakąś wilczycą, poczułam adrenalinę i ... zazdrość. Wyszczerzyłam kły podchodząc do Haresa i owijając się bezczelnie wokoło niego, pokazując że to ja jestem jego samicą a on należy do mnie. Niech ta nowa uważa z kim zadziera, bo ze mną na pewno nie wypada. Widząc jak Saturn się nią zajął spojrzała wymownie na Haresa i obrażona poszłam przed siebie póki nie spotkałam Mike'a.
-Cześć Elektrika-usłyszałam.
-Hej Mike...
-Co się stało?
-Nic szczególnego-zaczęłam z nim ewidentnie flirtować, czując na sobie wręcz zabójczy wzrok Haresa... uśmiechnęłam się polizawszy Mike'a po pysku po czym widziałam jak w popłochu uciekł, po czym nie dało sie ukryć ale poczułam zza sobą Haresa, który wtulił się w mój grzbiet gryząc mnie w ucho.
-Co ty robisz?-usłyszałam warknięcie i aż poczułam przypływ podniecenia.
-Nic...-uśmiechnęłam się niewinnie- Flirtuję sobie z innymi wilkami...
-Czyli cię nie zadowoliłem?
-Pytanie, było nieziemsko... chce to dzisiaj powtórzyć-uszczypnęłam go w wargę przy pysku.
-więc co ty do jasnej... robisz?
-Nie jestem twoją wilczycą, nie zaproponowałeś mi partnerstwa więc nie możesz wymagać ode mnie bym ci była wierna skoro ty jak rycerz w zbroi ratujesz inne wilczyce..
-Ale ona...
-Guzik mnie ona-warknęłam wściekła odsuwając się od niego.
-Zazdrosna jesteś... -zarechotał.
-Chyba śnisz... -mruknęłam zła że odkrył to. Odwróciłam się do niego tyłem idąc do swojej nory i kładąc się na swoim legowisku... musiałam ochłonąć, może tu do mnie przyjdzie i wspólnie ochłoniemy?
Uśmiechnęła się, mimo iż była zła nadal była napalona.


[Hares, gdybyś mógł to dokończ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz