Lubię zabawić się troszeczkę, co fakt to fakt... jestem nieposkromiona i nie ujarzmiona... fajnie było wrócić na stare śmiecie, czułam się tu naprawdę dobrze, ciężko było mi stad odchodzić, ale teraz.. gdy mieliśmy nowego alfę i nową sforę, było cudownie.. chciałam by ta bajka trwała.
Star Shine jak zwykle.. nie mogłam go określić.. czy ja mu sie podobam?
Nie wiedziałam a zbliżał się okres rui, a mi się bardzo ale to bardzo chciało... jak się nie umiał zdecydować to trudno.. oczywiście pogrywałam sobie jeszcze z Saturnem ale jego nie interesowałam.. Picalo był tępy, a Matt zajęty, Sekato głupi, Missoniemu podobała się Elven.. a co mi zostało?
Odpowiedź była prosta... Hares...
Nie mogłam go rozgryźć ale tu nie chodziło o rozgryzanie a o zabawienie sie i odreagowanie tych szaleńczych hormonów, ale najpierw by móc je odreagować musiałam go uwieść... proste, prawda?
Zauważyłam że wybiegł ze swojej nory, powinnam go śledzić? a co mi tam, byłam świetnym łowcą, więc nie będzie z tym problemu.
Zostawiłam siostrę z Mattem a sama poszłam za Harresem śledząc go.. coś go gnębiło...Ale nie umiałam czytać w myślach więc nie mogłam zgadnąć o co chodziło...
Ruszyłam między krzakami gdy mnie zauważył.Widać na nim było zaskoczenie.. czyli dobra byłam. Podeszłam bliżej spoglądając na niego.
-Wszystko ok?
-Ta...-usłyszałam po czym zakręciłam się obok niego, ten jego zapach.. mroczny i przyciągający zawsze miałam słabość do złych wilków, mrocznych i nieprzystępnych. Uśmiechnęłam się zalotnie, przechodząc pod jego szyją i owijając swój ogon wokoło jego pyska głaszcząc go nim, po czym przymrużyłam oczy. Widząc błysk w jego oczach, uśmiechnęłam się tryumfalnie. Liznęłam go w ucho uśmiechając się po czym zaczęłam wracać w stronę sfory.
Jeśli będzie zainteresowany odezwie się, za tydzień rozpoczynała się ruia, chciałam już mieć go na sobie.. oh.. tak.
Mogłam zostać, ale to były jego demony, nie lubiłam się wtrącać w przeszłość, tym bardziej nieproszona.
[i jak Haresie? xD czekam na twoją odpowiedź]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz