Chanel obruciła się zaraz po tych słowach ,ostatnie dwa odbiło się echem w moich myślach. Uśmiechnąłem się i zacząłem pieścić samcę liżąc ją za uszami.
-Jesteś mą jedyną.
Wyszeptałem jej obracając samicę w swoją stronę ,polizałem ją po pysku a po tym pocałowałem ją delikatnie. Samica obserwowała mnie ze zdziwieniem ,jej oczy mieniły się z radości. Zacząłem znów pieścić Chanel która nagle podniosła głowę i powiedziała coś co rozbrzmiało w mojej głowie.
Chanel ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz